Wczoraj ukazało się pierwsze video z garażowej sesji – live at the Garage Show!
Nakręcone w czerwcu tego roku, było naszym pierwszym występem na żywo po złowieszczym lockdown’ie.
Picasso’s Octopuss w wykonaniu live jest jeszcze bardziej drapieżne i nieprzewidywalne!
Utwór pochodzi z wydanej w tym roku debiutanckiej płycie “Trust No One”.
Izzy and the Black Trees to połączenie zadziornej americany, brudnych punkowych gitar i charyzmatycznego głosu wokalistki. Żywioł na scenie, spokój i cytrynówka w garderobie. W brzmieniu zespołu zauważalna jest surowa energia, która przywołuje skojarzenia z Yeah Yeah Yeahs, Pixies, Patti Smith Band lub Savages.
W 2018 roku wydali swoją debiutancką EPkę, gdzie gitarowe riffy spotykają się z nieco spokojniejszą, balladową odsłoną zespołu. Singiel Picasso’s Octopuss, który ukazał się jesienią 2019 przedstawił zadziorne, mocniejsze oblicze Izzy i czarnych drzew.
Założycielka zespołu, Iza Izzy Rekowska spędziła parę lat w Londynie, gdzie grając po pubach testowała swoje songwriterskie pomysły. Po powrocie do Polski założyła folk-tronikowy projekt Miss Is Sleepy ale to dopiero jako Izzy and the Black Trees znalazła swoje miejsce na ziemi.
I&TBT zagrali m.in. na ENEA Spring Break 2019, Westway LAB (PT), Fląder FEST, TakBrzmiMiasto Showcase w klubie Alchemia, klubie Re oraz w berlińskich klubach Schokoladen i Dunckerclub. W 2019 wygrali cykl Gramy u Siebie, zorganizowany przez CK Zamek w Poznaniu.
W tym roku ich występ na Liverpool SoundCity oraz towarzysząca mini trasa po UK została odwołana, za to bardzo gorąco zostali przyjęci na festiwalu Inne Brzmienia w Lublinie.
Skład zespołu:
Izabela Izzy Rekowska – wokal, gitara, teksty
Mariusz Dojs – gitara, wokal, miks i produkcja Trust No One
Łukasz Mazurowski – gitara basowa
Mateusz Pawlukiewicz – perkusja
“Kiedy taka kobieta jak Izzy krzyczy, uważaj, żeby to nie była twoja wina – taką mam refleksję po zachwycającym występie Czarnych Drzew i ich kapłanki. Przed jednym z utworów zapraszali do San Francisco, dodajmy do tego Warracknabeal (wyguglujcie sobie dlaczego) tudzież Seattle, gdyż zajechała tu w gości Courtney Love i mamy już obrazek prawie pełny..” Marcin Kostaszuk po występie zespołu w CK Zamek