Po trzech latach wypełnionych sukcesami: ponad milion sprzedanych biletów na koncerty na pięciu kontynentach, czterema singlami #1, nagrodzie Grammy i występach w „The Tonight Show” i „Saturday Night Live”, Greta Van Fleet ogłasza premierę nowej płyty. Drugi pełnowymiarowy album zespołu, „The Battle at Garden’s Gate”, ukaże się 16 kwietnia 2021. Już teraz można posłuchać singla „Age of Machine”.
– Zdaliśmy sobie sprawę, że dorastaliśmy pod bezpiecznym kloszem… – mówi perkusista Danny Wagner. – … A następnie rzucono nas w wielki świat i na początku był to szok kulturowy. Ale gdy zaczęliśmy podróżować, poznawać nowych ludzi oraz różnorodne światy, zupełnie zmieniliśmy swoją definicję normalności.
– Spokojnie można stwierdzić, że zmieniło się prawie wszystko oprócz jednej rzeczy, dzięki której w ogóle trafiliśmy do miejsca, w którym jesteśmy – dodaje basista Sam Kiszka. – Wszystko: nasze postrzeganie świata i życia samego w sobie, co oznacza bycie artystą, bycie częścią tego pięknego wspaniałego społeczeństwa. Zaczęliśmy lepiej rozumieć, po co tu wszyscy jesteśmy.
W warstwie tekstowej „The Battle at Garden’s Gate” opowiada o wpływie technologii na współczesne życie; roli konfliktu w ujęciu globalnym; zwodniczym działaniu wizji bogactwa; filozoficznych pytaniach o życie, miłość i władzę.
– W trakcie pisania wszyscy byliśmy na etapie dużego rozwoju. Każdy z nas wniósł do całości mnóstwo doświadczeń – wyjaśnia Josh Kiszka, a Jake dodaje: – Na albumie chcieliśmy odwzorować nasze postrzeganie świata, z silnym osobistym sznytem. Josh świetnie spisał się z tekstami, które opowiadają uniwersalne historie, ale ze współczesnym kontekstem.
Możliwość pracy z Gregiem Kurstinem dała Joshowi dużą pewność siebie, którą mógł przekuć w swój wielowymiarowy songwriting: – Zawsze czuję się niepewny, jeśli chodzi o moje zdolności artystyczne; myślę, że wielu muzyków tak ma. Ale z Gregiem u boku, gdy grałem na pianinie, gdy dopytywał się i interesował tym, co robię – to miało dla mnie olbrzymie znaczenie.
Ta dodatkowa pewność siebie wybrzmiewa w pełnej krasie na „The Battle at Garden’s Gate”: Josh rozdaje karty w każdym utworze, rozpościerając swój i tak już akrobatyczny wokal na jeszcze większą skalę. Również instrumentalnie Greta Van Fleet wchodzi na nowe terytoria. W jednych utworach słyszymy organy i akustyczną gitarę folkową, by następnie przejść do gitarowego hałasu przypominającego dokonania Neila Younga z Crazy Horse. – Dla nas wszystkich występy na żywo – i te aspekty, które udaje się uchwycić w studiu – to dokładny zapis tego, na jakim etapie muzykalności jesteśmy – podsumowuje Jake.
Przyszłość to czyste karty, a dla tych ciekawych świata podróżników i poszukiwaczy prawdy nie ma granic. Josh przyznaje: – Zdecydowanie możemy powiedzieć, że dojrzeliśmy w wielu aspektach. Ten album wiele nas nauczył, o życiu w ogóle, o nas samych, o wszystkich dookoła, o świecie, w którym żyjemy.