Lana Del Rey zaprezentowała nowy kawałek „Venice Bitch”. To najdłuższy utwór w dotychczasowej karierze artystki. W rozmowie z Zane’em Lowe w audycji „Apple Music’s Beats 1”, Lana zdradziła, jak będzie nazywać się jej nowa płyta.
Dzięki pracy z Jackiem Antonoffem mam lepszy nastrój, bo on jest przezabawny. Zrobiliśmy już tytułowy kawałek na płytę – „Norman Fucking Rockwell”. Piosenka opowiada o zdolnym artyście, który jest świadom swojego geniuszu i nie może przestać o sobie mówić. Często spotykałam takich kreatywnych typów, słuchałam ich monologów i myślałam sobie: „Tak, tak”. Ale niewątpliwie, ci artyści mają swoje zasługi. Są po prostu dobrzy. Utwór tak mi się spodobał, że stwierdziłam: „ok, chcę, by cała płyta tak się nazywała”
Lana Del Rey
W rozmowie Lana Del Rey przyznała również, że chciałaby wydać książkę z wierszami i krótkimi historiami – roboczy tytuł to „Violet Bent Backwards Over the Grass”. Artystka zdradziła także, że robi licencję pilota. Premiera płyty „Norman Fucking Rockwell” zaplanowana jest na 2019 rok.