Pandemia koronawirusa sprawiła, że większość wokalistów pozostała bez pracy. Pierwsze obostrzenia wprowadzono w marcu, kiedy rozpocząć się miał tegoroczny sezon koncertowy. Nie jest tajemnicą, że to właśnie na występach muzycy mogą zarobić tyle, by pieniędzy starczyło na cały rok. Odwołane koncerty oznaczały niestety straty przychodów i brak zawodowych zajęć. Dlatego też lider Wilków, Robert Gawliński, i jego żona przeprowadzili się tymczasowo do Grecji.
Robert Gawliński wziął sobie te słowa mocno do serca. Takiego zwrotu akcji po wokaliście Wilków się nie spodziewaliśmy — już w marcu porzucił muzykowanie i wyjechał do Grecji. Okazuje się, że został rolnikiem i uprawia oliwki.
Właśnie jesteśmy w trakcie naszego pierwszego oliwkobrania. Do tej pory zebraliśmy już osiem worków. Zbieranie mocno daje nam w kość. Trochę wymiękaliśmy
https://www.instagram.com/p/CHYB-PoHL18/?utm_source=ig_web_copy_link