Rozmawialiśmy z chłopakami między innymi o powstaniu płyty „Anno Domini MMXX” o planach koncertowych.
Był taki moment, w którym Luxtorpeda pognała tak, że trudno było ją dogonić – cztery albumy w ciągu pięciu lat w czasach powszechnego streamingu muzyki to norma, ale jeszcze dekadę temu był to raczej przejaw pracoholizmu. A jednak nawet to tempo musiało utrzymać się tylko do jakiegoś momentu. Przerwa między “MYWASWYNAS” z 2016 a “Anno Domini MMXX” była najdłuższą od czasu powstania zespołu.
Rozmawiał Michał Kirmuć.