Utwór jest zapowiedzią nowego albumu – „Home” ukaże się 22 stycznia.
To opowieść o pogłębianiu relacji, gdy zapraszasz kogoś do swojego świata, życia, domu. Pojawiają się kolejne wymiary tej osoby, poznajesz jej słabości, uczysz się cierpliwości.
Rhye
Milosh dodaje, że utwór można odnieść nie tylko do relacji romantycznych. W klipie do piosenki, wyreżyserowanym przez Rhye oraz Genevieve Medow-Jenkins, możemy oglądać rodzeństwo. Jak podkreśla artysta, bohaterowie klipu „żyją bez lęków i zahamowani, po prostu cieszą się samym istnieniem”. Zdjęcia do teledysku powstały w Big Sur.
Od czasu debiutanckiego „Woman” z 2013, Milosh większość życia spędził w trasie. Potrafił zagrać nawet sto koncertów rocznie i trudno było mu nazwać domem tylko jedno miejsce. Sprawy zmieniły się, gdy nawiązał relację z Medow-Jenkins – artysta zapragnął wtedy posiadać stałą przestrzeń, która będzie jego bezpieczną przystanią. W takim klimacie powstawało „Blood” wydane w 2018, które opowiada o idei domu jako podstawie kreatywności i wspólnoty.
Utwór jest zapowiedzią nowego albumu – „Home” ukaże się 22 stycznia.
To opowieść o pogłębianiu relacji, gdy zapraszasz kogoś do swojego świata, życia, domu. Pojawiają się kolejne wymiary tej osoby, poznajesz jej słabości, uczysz się cierpliwości.
Rhye
Milosh dodaje, że utwór można odnieść nie tylko do relacji romantycznych. W klipie do piosenki, wyreżyserowanym przez Rhye oraz Genevieve Medow-Jenkins, możemy oglądać rodzeństwo. Jak podkreśla artysta, bohaterowie klipu „żyją bez lęków i zahamowani, po prostu cieszą się samym istnieniem”. Zdjęcia do teledysku powstały w Big Sur.
Od czasu debiutanckiego „Woman” z 2013, Milosh większość życia spędził w trasie. Potrafił zagrać nawet sto koncertów rocznie i trudno było mu nazwać domem tylko jedno miejsce. Sprawy zmieniły się, gdy nawiązał relację z Medow-Jenkins – artysta zapragnął wtedy posiadać stałą przestrzeń, która będzie jego bezpieczną przystanią. W takim klimacie powstawało „Blood” wydane w 2018, które opowiada o idei domu jako podstawie kreatywności i wspólnoty.
https://www.youtube.com/watch?v=mT01-5HxgDk&feature=emb_title
Klip Rhye do „Beautiful” to lekcja społecznego dystansu… Pandemia sprawiła, że Michael Milosh zaczął mocniej zastanawiać się nad swoją artystyczną motywacją oraz przekuł swoją energię w ten uspokajający teledysk – Vanity Fair
„Beautiful” rozpoczyna się instrumentami smyczkowymi, które następnie przeradzają się w ostry bit i muskularną linię basu z echami solowej twórczości Bryana Ferry’ego z wczesnych lat 80. – Rolling Stone
„Black Rain” jest wszechstronne i intrygujące, zgrabnie łączy syntezatory, bity i zmysłowy wokal Milosha – Paste
„Helpless” pokazuje potencjał tworzenia w trakcie kwarantanny – Uproxx