Peperuda: drugi singiel warszawskiego tria WIJ

Warszawskie trio Wij kontynuuje promocję swojej debiutanckiej płyty ‘Dziwidło’, wydanej przez Heavy Medication Records.

Peperuda odnosi się do tradycyjnego bułarskiego rytuału, w którym najpiękniejsza dziewczynka w wiosce tańczy wystrojona w liście, aby zapewnić swemu ludowi łaskę bogów, czyli deszcz. Jest to radosna uroczystość, ale u jej podłoża leży oczywiście strach przed śmiercią głodową jaką niesie susza.

Jak zwykle w metalu, tak i w utworze Wija ludzkie nadzieje okazują się płonne. Rytualnego tańca nie udaje się ukończyć, a rozwścieczeni bogowie postanawiają dobić wioskę. Wszystko płonie – pola, domy, a także sama Peperuda w swej zielonej sukni. Być może za tą tragedią nie stoi pogański panteon, a znacznie potężniejsze, nieokiełznane siły natury?

Baśnie, legendy i mity inspirują Tuję Szmaragd, wokalistkę zespołu, w równym stopniu jak fantasy i science-fiction. Ludzka wyobraźnia znajduje najpiękniejsze opakowania do najpierwotniejszych strachów. A te ostatnie napędzają metal mocniej niż najlepszy management.

Wysoko oktanowy rock z potężnymi uderzeniami perkusji to idealna ścieżka dźwiękowa do domowych obrzędów, zwłaszcza że obchodzone wkrótce grudniowe święta mają znamienicie pogańskie korzenie.

Wij to trzygłowy stwór wypełzający nocami z warszawskich piwnic. Chrzęszcząc snuje w swoim ojczystym języku pieśni o  przedwiecznych tajemnicach. Trio tworzą: Maria aka Tuja Szmaragd dająca głos i teksty, Grzegorz z gitarą barytonową i Miko na bębnach. Muzycy udzielali się wcześniej w składach o sporej rozpiętości gatunkowej: The Real Gone Tones, Modernmoon, Elvis Deluxe, Komety, Snowgroomers, Soulburners. Muzyka Wija łączy inspiracje rockiem i protometalem z lat 70. z ciężarem właściwym późniejszym dekadom, balansując między przeszłością a przyszłością. Surowe i minimalistyczne brzmienie łączy z mocnym kobiecym wokalem i polskimi tekstami. Wij wydał własnym sumptem dwie EPki (‘Zmierzch’ 2019, ‘Promo’ 2020), a teraz debiutuje longplayem pt. ‘Dziwidło’ z ramienia wytwórni Heavy Medication Records. Za produkcję i miks odpowiedzialny jest Haldor Grunberg / Satanic Audio. Okładkę albumu stworzył wybitny grafik, fotograf i projektant Maurycy Gomulicki. Zdjęcie zespołu jest autorstwa Agaty Wrońskiej i Rafała Dominika.

 

Nazwa zespołu zaczerpnięta została od tytułu opowiadania Nikołaja Gogola, horroru napisanego w oparciu o ludowe wierzenia o wiedźmach i demonach. Wij to także stawonog – małe, przypominające stonogę zwierzę żyjące w ciemnościach i żywiące się szczątkami martwych zwierząt. ‘Dziwidło’ to olbrzymia roślina o łacińskiej nazwie Amorphophallus titanum, nazywane także ‘trupim kwiatem’ ze względu na wydzielaną woń przypominającą rozkład padliny. Wszystko to składa się na uniwersum świata muzyki zespołu Wij: mroczny, mglisty, czasem też piękny, potencjalnie morderczy, gotowy zadać mordercze ukąszenie…

 

Linki:

FB: https://www.facebook.com/wijrock

Spotify: http://bityl.pl/OQguz

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *

Copyright © 2022 | Strefa Music Art | Realizacja: Studio Graficzne 702

error: Zabezpieczone!!