„A może to wszystko sen” to epilog do naszego utworu „A może nie ma mnie”. Podmiot liryczny kwestionuje rzeczywistość zadając pytania czy wszystko czego doświadczył nie jest tylko snem. Utwór ma podwójne znaczenie, ponieważ odzwierciedla odczucia podmiotu w stosunku do otaczającej go rzeczywistości i sytuacji na świecie. W utworze bardzo ciekawy jest wyraźny kontrast pomiędzy zbliżonymi do techno instrumentalnymi sekcjami a fragmentami, w których cała muzyka cichnie a na pierwszy plan wchodzi delikatny, kobiecy wokal.
Jeszcze to połączenie głębokiej muzyki tech house z delikatnym i emocjonalnym kobiecym wokalem. Zespół tworzy rodzinny duet Patryk, mieszkający w Warszawie oraz Klaudia przebywająca na stałe w Białymstoku