Closterkeller prezentuje szczegóły trasy koncertowej z okazji 30-lecia płyty “Blue”

Grupa Closterkeller ogłosiła szczegóły trasy koncertowej, na której zaprezentuję płytę “Blue” oraz swoje największe przeboje.

 

Może być zdjęciem przedstawiającym tekst „30-lecie płክth Blue Olosterkeller Olosterkeller 30.09 KRAKÓW 04.11 PLESZEW 01.10 RZESZÓW 05.11 POZNAŃ 02.10 JASŁO 06.11 TORUŃ 07.10 ELBLAG 10.11 ZABRZE 08.10 SŁUPSK 11.11 DOMECKO 09.10 GDYNIA 12.11 tba 14.10 BIELSKO-BIAŁA 13.11 GOMUNICE 15.10 15 10 ŁÓDŹ 18.11 WROCŁAW 21.10 LONDYN (UK) 19.11 LEGNICA 23.10 MANCHESTER (UK) 20.11 ŻAGAŃ 28.10 WARSZAWA 09.12 LUBLIN 10.12 tba Blue trasa koncertorva 2022”

LADIES AND GENTLEMEN!!! 💥 Za miesiąc startujemy z trasą z okazji 30-lecia płyty “Blue”. Będzie to jedyna okazja aby posłuchać jej na koncertach gdyż tak normalnie to utworów z niej nie gramy praktycznie wcale. Tym razem będzie cała albo prawie cała. 💥
Oprócz tego zagramy nasze 😛 największe przeboje 😛
Lada dzień pojawią się wydarzenia do poszczególnych koncertów więc się nie denerwujcie. Te dwa TBA się też wyjaśnią.
Na koniec odpowiedź z góry na pytania “Dlaczego nie w mieście XY?”. Otóż dlatego, że TAK WYSZŁO TYM RAZEM. Przy tym pozostańmy. Koncertów jest dużo i gdzieś trzeba nie zagrać aby zagrać gdzieś indziej. 😛

 

 

9 thoughts on “Closterkeller prezentuje szczegóły trasy koncertowej z okazji 30-lecia płyty “Blue”

  1. Anja to najwidoczniej zapomniała o tym, że na koncert Closterkeller, zwłaszcza TAKI koncert, to przychodzą najwierniejsi fani Closterkeller, a nie przypadkowi milenialsi od przysłowiowego Dodona. Dawno tak się nie umęczyłam w oczekiwaniu na występ mojego ukochanego Zespołu. Jaką funkcję na tej trasie pełni wszechobecny support Horta? Zakłócającą? Piłującą “czas antenowy”? Jako wierna fanka Zespołu czuję się potraktowana niepoważnie. Podeszliście w sposób lekceważący do jubileuszu NAJWAŻNIEJSZEJ płyty w waszej twórczości. Gdyby nie Blue, to byście nie byli tu gdzie jesteście i byście nie robili tego, co robicie. Straszny zawód. Zmarnowana szansa na wydarzenie roku. Zepsuty jubileusz.

    1. A już myślałem, że z moimi znajomymi i ze mną jest coś nie tak, że się bawić nie umiemy, że może za starzy jesteśmy, czy co? Szkoda wielka, że nie było przy Anji nikogo, kto mógłby jej dobrze doradzić jak zrobić ten jubileusz. Bo sam pomysł jubileuszu był jak najbardziej na miejscu. Smutek ogromny i zawód, zwłaszcza że to jest faktycznie najważniejsza płyta w ich twórczości. Oj, nie dobrze się podziało.

    2. A już myśleliśmy ze znajomymi, że coś jest z nami nie tak po łódzkim koncercie, że się bawić nie umiemy, może za starzy jesteśmy, czy co? Mamy podobne odczucia jak Ty. Gdzie byłaś na koncercie?

    3. A my z koleżanką myślałyśmy, że coś jest z nami nie tak po koncercie w Krakowie, że może już za stare jesteśmy, że się bawić nie potrafimy, czy co? ;p ;p

    4. A ja po koncercie w Spiżarni też myślałem, że coś jest nie tak ze mną, że może się bawić nie umiem, że może już za stary jestem, czy co?? ;>

    5. A już myślałam, że coś jest ze mną nie tak (……) xd. Ja po koncercie w Krk… zrąbanym przez (nie będę oryginalna) supporty. Chcąc pocieszyć załamaną duszę, miałam w planach pojechać w którąś z tych destynacji na trasie, gdzie zapowiadało się najpiękniej, czyli albo do Pleszewa, albo do Torunia, albo do Gomunic, albo do Domecka. Tylko, że wszędzie był jeden i ten sam problem. Z żadnej z tych destynacji nie miałabym jak/czym wrócić do domu zaraz po imprezie, więc z krwawiącym sercem musiałam odpuścić :/

    6. A już myśleliśmy z ekipą, że coś jest z nami nie tak, że może za starzy jesteśmy, że może się nie umiemy bawić, czy co? ;> My po koncercie (mini festiwalu?) w Warszawie. Ogromny niedosyt muzyki Clostera. Niestety nie mogliśmy pojechać na koncerty do tych lokalizacji, gdzie rozkład jazdy był zrobiony pod ludzi Closterowych (problemy z powrotem). Czy skorzystamy z tzw. Jarocina/podobnych imprez? Oczywiście, że nie. Chcemy i czekamy na pełne koncerty Clostera, bez przeszkadzaczy. Nie bierzemy jeńców!

    7. A już myślałam, że coś jest ze mną nie tak, że może za stara (…). Ja po warszawskim… Mieliśmy 3 koncerty przed koncertem Closterkeller. Na domiar złego było ponad 1h opóźnienie przed pierwszym koncertem, ale pierwszy tzw. talent zachowywał się tak, jakby miał na to wywalone i spokojnie na luzaku sobie robił swoje koncertowe “szoł” (chyba dla znajomych, bo większość Closterów siedziała albo przy stolikach, albo na krzesełkach pod ścianą, albo przy barze, albo w tzw. palarni). A to był dopiero 1 koncert… Myślałam, że nie doczekam na Closterkeller, bo w międzyczasie zdechnę.

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *

Copyright © 2022 | Strefa Music Art | Realizacja: Studio Graficzne 702

error: Zabezpieczone!!