Kultowe “American Idiot” zespołu Green Day jest już pełnoletnie

W zeszłym tygodniu swoje 18 urodziny obchodziła jedna z najbadziej  popularnych płyt ostatnich 20 lat. Mowa o albumie American Idiot zespołu Green Day. Warto zaznaczyć, że album jest równie kultowy jak i przypadkowy, ponieważ powstał w momencie kiedy ze studia nagraniowego skradziono materiał na album Cigarettes and Valentines.  Ta przypadkowo stworzona płyta stała się hitem, a w samych Stanach Zjednoczonych sprzedała się w 10 milionach egzemplarzy. Billie Joe Armstrong  – wokalista i tekściarz zespołu Green Day nie szczędził na albumie krytyki ówczesnemu Prezydentowi Stanów Zjednoczonych George’owi Bush’owi.

Bez względu na sympatie polityczne każdy z nas nie raz tupał nogą do takich utworów jak „Jesus of Suburbia” czy też tytułowego „American Idiot”. Często wśród krytyków muzycznych istnieje przekonanie, że ostatnią „rewolucyjną” i jednocześnie coś zmieniającą  płytą w muzyce „Rock’n’rollowej” było „Nevermind” Nirvany.  Jest jednak mnóstwo głosów, że kropkę należy postawić właśnie 13 lat później przy albumie „American Idiot”. Trzymajmy się tej wersji.

Przy okazji urodzin „American Idiot” nie sposób nie poświecić kilku słów samemu zespołowi. Green Day wszedł na rynek muzyczny w 1987 i początkowo podobnie jak Offspring był odbierany przez słuchaczy dwojako. Czy to punk czy nie punk? Była to muzyka dużo bardziej melodyjna niż na ten przykład SEX PISTOLS czy kapele punkowe  z Polski. Szybko jednak przypieczętowali na stałe swoją pozycję na rynku muzycznym. W 1994 roku album „Dookie” sprzedał się w 15 milionach egzemplarzy. Patrząc  na obecny rynek muzyczny czy to w Polsce czy na świecie ciężko jest sobie wyobrazić taką sprzedaż. Green Day rozpoczął nową fale, która trwa do dziś.

W pewnym momencie każde amerykańskie liceum miało swojego Green Day’a a moda rozlała się również na Europę. Inspiracje kapelą z Kalifornii było słychać w późniejszych latach wśród takich zespołów jak:

Blink- 182 – amerykański zespół grający punk rock. Grupa powstała w Poway w roku 1992 i była aktywna do roku 2005. Wtedy też członkowie Blinka zawiesili działalność i założyli swoje własne zespoły. Chętnie byśmy  usłyszeli Panów ponownie razem.

SUM 41 – zespół ceniony jest za organizowanie długich tras koncertowych (średnio 300 koncertów w roku) trwających nierzadko dłużej niż półtora roku[. Grupa była siedmiokrotnie nominowana do Nagrody Juno (kanadyjski odpowiednik Nagrody Grammy), dwukrotnie będąc jej laureatem – za najlepszy zespół w 2002 roku i za album rockowy w 2005 roku.Wokalista zespołu  Deryck Jason Whibley to także późniejszy mąż Avril Lavigne. Para rozwiodła się w 2009 roku.

 

My Chemical Romance –  amerykańska grupa wykonująca szeroko pojętą muzykę rockową, działająca w latach 2001–2013 oraz ponownie od 2019.

Green Day inspirował i inspiruje nie tylko zbuntowanych chłopaków, ale także kobiety, czego przykładem jest chociażby legendarna już Avril Lavigne. Na scenie muzycznej zaistniała w 2002 roku, wydając swój debiutancki album Let Go. W 2006 Canadian Business Magazine umieścił ją na siódmym miejscu najbardziej wpływowych Kanadyjczyków w Hollywood. Sprzedała na całym świecie ponad 90 milionów egzemplarzy swoich płyt.

Ducha zespołu Green Day słychać też w muzyce młodej Słowaczki – Karin Ann. Bezkompromisowa przedstawicielka generacji Z znana jest ze swoich mocnych tekstów. Jej dotychczasowa twórczość poruszała i nadal porusza trudniejsze strony wchodzenia w dorosłość w tym m.in. równość płci, toksyczne związki, zdrowie psychiczne i cyberprzemoc. Życzymy Karin powodzenia w rozwoju  kariery.,

Zgodnie ze starym powodzeniem trzymamy kciuki, żeby Punk nie umarł, a wszyscy wspomniani wyżej, żeby nagrywali kolejne płyty. Punks not dead!

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *

Copyright © 2022 | Strefa Music Art | Realizacja: Studio Graficzne 702

error: Zabezpieczone!!