Relacja z koncertu Polskie znaki – Teatr Komedia

Koncert zaduszkowy zespołu Polskie Znaki w Teatrze Komedia

2 Listopada w Teatrze Komedia wystąpił zespół Polskie Znaki wraz z udziałem znakomitych postaci związanych z aktorstwem czy piosenką, takich jak: Matylda Damięcka, Marcin Januszkiewicz i Małgorzata Sobczyk. Interpretowali oni wokalnie zapomniane polskie pieśni ludowe.

Pieśni, które były stworzone na podstawie zebranych tekstów i nagrań źródłowych – notabene nagrywanych na dyktafon np. w kołach gospodyń wiejskich. Utwory stworzyli cenieni muzycy, którzy współtworzą zespół Polskie Znaki, czyli Radek Łukasiewicz,(lider kolektywu), Jarek Ważny oraz Janusz Zdunek. Temat utworów był wymagający, ponieważ muzycy postanowili  zmierzyć się z tematem przemijania, śmierci i żałoby. Pomyślano, że te elementy w jakiś sposób stanowią w naszym kraju kulturowe tabu. Tak też zespół mądrze, bez patosu, z wdziękiem. Balansując na granicy tradycji i nowoczesności, opowiada o śmierci I vanitasie (z łac. marność)

 

Album „Rzeczy Ostatnie” wydany w kwietniu tego roku  ma oswajać i zwracać uwagę bez lęku, na myślenie o rzeczach ostatnich w życiu tu na Ziemi.

Warto wspomnieć, że nagrano ten album z wokalistami, uprawiającymi na co dzień różne style, których barwy głosu i emocjonalność pozwolają odnaleźć się w tej osobliwej materii. Są to Michał Szpak, Matylda Damięcka, Vito Bambino i inne postaci popkultury.

 

Na koncercie w urokliwym miejscu z piękną kopułą Teatru Komedii wybrzmiały wszystkie utwory z albumu „Rzeczy ostatnie”

Oto Set lista:

O jak fałszywe wszystko

Mazurek

Cokolwiek w świecie

Przyjdzie Panie zaginąć

Oh Angel

Jest drabina do nieba

Niech monarchowie

Już idę do grobu

Anielski orszak

Żegnam cię mój świecie wesoły

 

Nic dziwnego, że zważywszy na temat koncertu, wystąpienia miały nieco osobliwy charakter. Przyzwyczajony ostatnio do koncertów stojących, tutaj w atmosferze teatralnych foteli mogłem nieco bardziej refleksyjnie skupić się na warstwie tekstowej, która była podawana bardzo czytelnie.

Moim faworytem z tego wieczoru okazał się utwór „O jak fałszywe wszystko”, któremu wykonanie Matyldy Damięckiej dodało należytego wybrzmienia o historii gdzie dusza żony rozłącza się i żegna z mężem. Wers „Żegnam Cię mój małżonku przejęty żałobą, już z boskiego rozkazu rozłączam się z Tobą”. Oprawa muzyczna utworu czyli syntezatory, gęste partie perkusji dozujące wyciszenia i nabudowania czy solówki trąbki idealnie połączyły się z głosem artystki.

Publika moim okiem była zasłuchana, przeżywająca mniej lub bardziej około godzinny koncert. To był na pewno wyjątkowy wieczór gdzie koncert wybrzmiał zupełnie inaczej niż zawsze. Nie skakałem w tłumie, nie nagrywałem szczególnie utworów. Nie szukałem w nich idoli. Czy momentów w piosenkach, które na co dzień umilają mi czas. To było przeżycie bardziej otwierające na całościowe postrzeganie swojego życia przez pryzmat tego, że kiedyś minie mój czas dany mi w tym świecie.

 

Zespół wystąpił w składzie:

Matylda Damięcka – śpiew

Marcin Januszkiewicz – śpiew

Michał Jastrzębski – perkusja

Radek Łukasiewicz – śpiew / gitara / gitara basowa

Małgorzata Sobczyk – śpiew

Jarek Ważny – puzon

Janusz Zdunek – trąbka

Relacja : Piotr Siedlecki

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *

Copyright © 2022 | Strefa Music Art | Realizacja: Studio Graficzne 702

error: Zabezpieczone!!