Recenzja „Ad. 4”, jednego z najważniejszych albumów zespołu Ich Troje

Ich Troje to zespół, którego nie trzeba nikomu przedstawiać. Gdy słyszymy nazwę zespołu to przed naszymi oczami mamy twarz czerwonowłosego Michała Wiśniewskiego, zaraz obok niego pewnego pana w okularach Jacka Łągwe oraz przedstawicielkę płci pięknej, która kilkukrotnie była zmieniana. Na albumie „Ad. 4” możemy usłyszeć Justynę Majkowską, która towarzyszyła zespołowi w trakcie jego największego rozgłosu w latach 2001 – 2003. To, co z ich powodu działo się na początku XXI wieku, jest na obecnej scenie muzycznej nie do wyobrażenia. Tysiące ludzi na koncertach, fani przeskakujący przez płot, miliony sprzedanych płyt, w tym dwie diamentowe. Szał, który ogarnął Polskę, był czymś zupełnie nieprawdopodobnym.

„Ad. 4” to czwarty album zespołu wydany przez Universal Music Polska w 2001 roku, który z miejsca zajął pierwsze miejsca OLiS. Znajdziemy na nim 14 utworów trwających łącznie około 50 minut. Muzykę skomponował Jacek Łągwa, do tekstów Michała Wiśniewskiego, ale na albumie znalazły się również covery. Płyta zawiera największe hity zespołu: „Powiedz”, „Zawsze z Tobą chciałbym być”, „Wypijmy za to”, „Razem, a jednak osobno„.

Album zaczyna się minutowym intrem, w którym słyszymy cytat Paula Claudela „Od muzyki piękniejsza jest tylko cisza”.

Tuż zaraz po nim możemy usłyszeć największy przebój zespołu „Powiedz”. To właśnie za sprawą tej piosenki zespół odniósł wielki sukces na Krajowym Festiwalu Piosenki Polskiej w Opolu w 2001 roku, zebrał masę nagród i utrzymywał się przez wiele tygodni na pierwszym miejscu na liście przebojów 30 ton. Między innymi dzięki popularności piosenki, album „Ad. 4” osiągnął sprzedaż ponad 900 000 egzemplarzy i otrzymał status diamentowej płyty.

„Zawsze z Tobą chciałbym być” to kolejny hit z płyty. Piosenka ta zapisała się w kartach polskiej muzyki, jako jedna z tych, co bardzo dobrze kojarzy się nam z okresem letnim. Pełny tytuł jej to „Zawsze z tobą chciałbym być (przez miesiąc)”. Utwór znajdował się 9 razy na pierwszym miejscu telewizyjnej listy przebojów „30 ton”. Piosenka posiada teledysk zaczynający się charakterystycznym dialogiem, większości z nas dobrze znanym:
„-Kaśka! Kaśka!
-Przestań się drzeć, ja tu serial oglądam!
-Może pani poprosić Kaśkę?
-Kaśka? Jakiś wariat z harmonią na dole cię woła!
-Maurycy? Co ty tutaj robisz o siódmej rano?
-Cześć, piosenkę ci napisałem!”

„Wypijmy za to” to zaś utwór będący coverem piosenki niemieckiego zespołu Rosenstolz „Die Zigarette danach” z 1994 roku. To właśnie do tej piosenki Michał Wiśniewski wraz z wokalistką (aktualnie Anną Świądczak) wychodzi z łóżka na koncertach, oblewając publiczność szampanem. Wystrzał szampana w publiczność to już nieustanny element na koncertach Ich Troje.

„Ad. 4 nagraliśmy w studiu Reim Music Factory Polska w Łodzi od marca do maja 2001. To chyba najbardziej chaotycznie i najdłużej tworzona płyta w naszej historii. Ale również chyba najbardziej nas kręciła”. Te słowa możemy przeczytać na końcu książeczki dołączonej do albumu.

Można lubić, można nie lubić twórczości Ich Troje. Jednak osiągnięcia sporego sukcesu na polskim i zagranicznym rynku muzycznym zaprzeczyć im nie można, a album „Ad. 4” w jakimś stopniu się do tego przyczynił. Jest to zespół, który nadal siedzi w głowach ludzi, mimo że jego złote czasy już minęły. Ich Troje posiada do dziś sporą rzeszę fanów. I jak to niektórych w dzisiejszych czasach dziwi, tak wciąż koncertują i wydają nowe piosenki!

„Ad. 4” to na pewno jeden z ważniejszych albumów Ich Troje. Przechodzi on w bardziej popowo/rockowe klimaty, niż wcześniejsze trzy, w których znacznie przeważał rock. Jest też mniej teatralny. Jego teksty nawiązują głównie do tematyki miłości. Mimo że nie jest doskonały, to był bardzo owocnym albumem dla zespołu. Dzięki chwytliwym melodiom, łatwo wpadającym w pamięć tekstom oraz ich aranżacją scenicznym zespół zyskał miliony fanów w całym kraju. Pokazali publiczności to, czego na polskiej scenie muzycznej barakowalo w tamtych czasach. Po przesłuchaniu tej płyty czuje się powiew nostalgii. Album potrafi przenieść słuchaczy do tamtej dekady, przypominając niektórym ich młodzieńcze lata.

4 thoughts on “Recenzja „Ad. 4”, jednego z najważniejszych albumów zespołu Ich Troje

  1. Kiedyś to była muzyka, kto ich nie lubił. Zrobili naprawdę dobrą robotę na polskim rynku muzycznym, a na każdej dyskotece leciały ich największe hity. Dobrze tak powspominać czasem starsze albumy

  2. Oo jaaa😍 Dzieciństwo!!! Wtedy wszyscy szaleli za Michałem, a w telewizji leciał jego talk show “Jestem jaki jestem”. Do dziś uwielbiam wracać do ich utworów, piękne czasy…

  3. Ich Troje jest najlepszym przykładem powiedzenia, że ze szczytu można tylko spaść. Zespół nie upadł przez to, że było go “za dużo”, tylko przez brak przebojów. Ad.4 to mistrzostwo. Zdecydowana większość utworów mogłaby być wydana jako single. Analogicznie do albumu O.K (1997) discopolowej grupy Boys (może nie bez powodu IT też bylo szufladkowane jako muzyka Polski B). Następny LP z 02 “A niech gadają”, tu już wyraźny zjazd, choć jeszcze było kilka smashów. W 2003 wydali Besta i na tym koniec. No, jeszcze w 2008 na krótko powrócili kawałkiem We play in team, który był grany na Vivie. Jeśli nie ma się za sobą stacji radiowych, to tym bardziej trzeba tworzyć przeboje, a w IT po 2002 ewidentnie coś “pękło”.

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *

Copyright © 2022 | Strefa Music Art | Realizacja: Studio Graficzne 702

error: Zabezpieczone!!