Recenzja płyty Diamond Star Halos zespołu Def Leppard

Po siedmiu latach od wydania „Def Leppard” zostaje wydany „Diamond Star Halos”. To dwunasty album angielskiego zespołu rockowego Def Leppard. Grupę możemy znać z takich hitów jak „Pour Some Sugar on Me”, „Hysteria” czy „Photograph”. „Diamond Star Halos” swoją premierę miał 27 maja 2022 roku.

Wersja standardowa płyty posiada 15 utworów trwających ponad godzinę, wersja deluxe zawiera dwie dodatkowe piosenki „Lifeless  (Joe Only Version)” i „Goodbye for Good This Time (Avant-Garde Mix) ”.

Lista utworów:
1. Take What You Want
2. Kick
3. Fire It Up
4. This Guitar
5. SOS Emergency
6. Liquid Dust
7. U Rok Mi
8. Goodbye For Good This Time
9. All We Need
10. Open Your Eyes
11. Gimme A Kiss That Rocks
12. Angels (Can’t Help You Now)
13. Lifeless
14. Unbreakable
15. From Here To Eternity

Biorąc pod uwagę, że album nagrywany był w czasie pandemii – wokalista Joe Elliott przebywał w Irlandii, basista Rick Savage w Anglii, a gitarzyści Phil Collen i Vivian Campbell oraz perkusista Rick Allen w Stanach Zjednoczonych – to udało się im stworzyć  świetny krążek, gdzie nie słyszy się twórczej męki, łączenia ze sobą niepasujących do siebie utworów czy tworzenia piosenek pod trendy. Produkcja wydobyła z nich to, co wartościowe. Widać, że panowie dobrze się zgrali, tworząc ten album. Głos Joe’ego brzmi wspaniale, a dźwięki instrumentów bardzo dobrze komponują się ze sobą. Wśród muzycznych inspiracji do tworzenia „Diamond Star Halos” muzycy wymienili T. Rex, Davida Bowiego czy Mott The Hoople, czyli artystów, którzy inspirowali członków Def Leppard w młodości.

Na pierwszy singiel Def Leppard wybrali wybuchowy utwór „Kick”. „Jest to utwór o kimś, o kim nie możesz przestać myśleć. To fajny numer o obsesji na punkcie drugiej osoby; obsesji, która potrafi zawładnąć życiem” – tak opowiadał o piosence przy premierze Phil Collen (gitarzysta zespołu). To idealny utwór do promocji albumu. Piosenka jest rytmiczna, od razu wpada w ucho, przez co zostaje w pamięci na długo. To mój ulubiony utwór z tej płyty. Przed utworem „Kick” na płycie mamy jeszcze piosenkę „Take What You Want”, która jest solidnym hardrockowym utworem, podobnym do niektórych wcześniejszych kawałków zespołu. Sprawia, że chce się trząść głową i śpiewać, jest zaraźliwy i pozostaje w głowie na długo. „SOS Emergency” to utwór, który spokojnie mógłby wyjść na starszych albumach zespołu. Wykorzystuje wszystkie charakterystyczne dźwięki i style Def Leppard. A gdyby było nam mało, „Gimme a Kiss” to kolejny utwór na płycie z dawką solidnego hard rocka. Na albumie możemy znaleźć również piękne ballady. Bluesową, trochę podchodzącą pod country balladę „This Guitar” czy również urokliwy utwór „Lifeless”. Obie piosenki zostały wykonane z amerykańską piosenkarką country i bluegrass Alison Krauss. Płytę kończy klimatyczny utwór z bardzo dobrą solówką gitarową „From Here To Eternity”, który jest zarazem najdłuższą piosenką na albumie. „To piosenka, którą skomponowałem i rzeczywiście inspiracja pochodzi z Led Zeppelin, ale także z Beatlesów i Queen. Chciałem napisać piosenkę z myślą o czarno-białym filmie z lat 40. morderstwa, gangsterzy itp. Wizualnie widziałem to w mojej głowie” tak w wywiadzie mówi o utworze Rick Savage (basista zespołu). To tylko część piosenek z płyty, reszta utworów jest równie dobra, jak te, ale o tym sami musicie się przekonać. Dlatego zapraszam was do przesłuchania albumu „Diamond Star Halos”.

Joe Eliott powiedział o tym albumie:
„Nie chcieliśmy nagrać płyty o tym, co tu i teraz. Chcieliśmy po prostu nagrać klasyczny album. (…) Uważam, że nagraliśmy doskonałą płytę. Nie jesteśmy już dzieciakami. Diamond Star Halos ma sens dla nas, naszej publiczności i świata. To album, który nas określa”.

Zespół nie ukrywa, że to hołd dla przeszłości i własnych młodzieńczych fascynacji. Album jest trafnie nazwany, ponieważ ma ostry, ale nostalgiczny charakter. Tytuł albumu został wzięty z piosenki zespołu T. Rex „Bang a Gong (Get It on)”, w której padają te słowa „Diamond Star Halo”.

Oprawa graficzna „Diamond Star Halos” jest sztuką samą w sobie. Okładka płyty wygląda obłędnie. Jest w kolorystyce czarno-białej, na której wyróżnia się żółto-czerwone logo zespołu „Def Leppard”. Płyta jest dopracowana w każdym szczególe. W środku albumu znajdziemy książeczkę z tekstami piosenek i zdjęciem zespołu.

„Diamond Star Halos” to bardzo dobry powrót zespołu po 7 latach. To naprawdę kawał świetnej muzyki, do której będę wracać co jakiś czas. Album totalnie wpasował się w moje gusta muzyczne. W dodatku płyta prezentuję się niesamowicie, co sprawiało, że od razu chciałam ją posiadać w swojej kolekcji. Moja ocena za całokształt tego albumu to 8/10.

Zespół Def Leppard już 31 maja 2023 roku wystąpi na Krakowskiej TAURON Arenie wraz z zespołem Mötley Crüe z okazji ich wspólnej trasy. Bilety już są w sprzedaży!

Dajcie znać w komentarzu, co sądzicie o „Diamond Star Halos” i czy wybieracie się na ich koncert😊

Lara

One thought on “Recenzja płyty Diamond Star Halos zespołu Def Leppard

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *

Copyright © 2022 | Strefa Music Art | Realizacja: Studio Graficzne 702

error: Zabezpieczone!!