Swans wystąpił w Poznaniu [GALERIA]

Amerykański zespół rocka awangardowego – Swans zagrał w Poznaniu. Grupa wyprzedała całą Salę Wielką Centrum Kultury Zamek.

Swans to zespół utworzony w 1982, wywodzący się z nowojorskiego ruchu no wave. Jego założycielem i liderem jest wokalista i gitarzysta Michael Gira. Przez wiele lat drugim filarem grupy była życiowa partnerka Giry, wokalistka Jarboe. Po rozpadzie ich związku zespół został rozwiązany w 1997. W 2010 nastąpiła reaktywacja Swans w nowym składzie, czego wynikiem są kolejne albumy studyjne oraz intensywna działalność koncertowa.

Inkarnacja nieoczekiwanie zaowocowała najbardziej chwalonym przez krytyków materiałem formacji “To Be Kind”, który uplasował się w notowaniach TOP 40 zarówno w Stanach Zjednoczonych, jak i Wielkiej Brytanii. Dyskografię zespołu zamyka “Leaving Meaning”, który światło dzienne ujrzał w 2019 roku.

Na supporcie przed Swans wystąpił ich gitarzysta, Norman Westberg. Tworzy on urzekające ambientowe kolaże za pomocą przetworzonych dźwięków gitary elektrycznej i akustycznej. Gitarowe drony artysta umiejętnie nasyca dodatkowymi warstwami pogłosu czy opóźnień. Minimalizm w wykonaniu Normana Westberga z pewnością zachwycił miłośników Williama Basinskiego, Duane’a Pitre’ego czy Stars Of The Lid.

Norman Westberg / fot. Karolina Kiraga-Rychter


Swans
/ fot. Karolina Kiraga-Rychter

One thought on “Swans wystąpił w Poznaniu [GALERIA]

  1. Czujesz się indywidualistą. Nie chcesz wpisywać się w w papkę, obowiązującej mody popkulturowej. Jesteś oryginalny we wszystkim co robisz. Wiem to, wyświechtany argument. Znudziły Ciebie dotychczasowe brzmienia, które lansują modne radia w tym internetowe. Masz dość schematów obowiązującego świata. Zwłaszcza muzycznego. Więc to jest miejsce dla Ciebie. SWANS, łamie dotychczasowe upodobania i stereotypy muzyczne i tekstowe. Ściana dźwięku, wraz z upływającym czasem koncertu się pogłębia. Michael Gira, ekstatycznymi ruchami ręki, wzywa do nasilenia muzycznego tempa. Żadnej litości. Zaczynasz się czuć osaczony. Obawiasz się o własny dobrostan. Może tak ma być. Jak filmie Hostel – reżyser uznał, że ktoś na premierze musi umrzeć, aby stał się odpowiedni efekt. Uciekasz. W foyer, ktoś mdleje. Zaduch plus drażniąca wszystkie zmysły uderzająca fala brzmień. Ktoś wychodzi na tzw. powietrze. Coraz więcej uciekających. Ściana dźwięku się pogłębia. Ucieczka nic nie daje. Dźwięki wchodzą w każdą komórkę twego ciała. Wszystkie doświadczenia z wysłuchanych i obejrzanych dotychczas koncertów, nie mają znaczenia. Zaczynasz rozumieć bombardowania Ukrainy i rakiety walące się w jego przestrzeń. Zaczynasz rozumieć młodzież nowojorską, która po takim natężeniu dźwięku – po koncercie Pink Floyd w 1973 – wszczęła zamieszki. Zaczynasz rozumieć, gdzie i po przyszedłeś do Rialto. Jednak wrócisz, aby jeszcze raz doświadczyć….

Pozostaw odpowiedź Krzysztof Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *

Copyright © 2022 | Strefa Music Art | Realizacja: Studio Graficzne 702

error: Zabezpieczone!!