Jeszcze nie zdążyliśmy ochłonąć po „Goździkach i Gwoździach”, wszak minęło zaledwie kilka tygodni… A Julita Ziela Zielińska wypuszcza kolejny singiel promujący nową epkę. „Sierotka nocy” jest zawiła, trochę mroczna… ale mocno wciąga!
Ziela idzie za ciosem. „Goździki i Gwoździe” mocno zaintrygowały, pod każdym względem. „Sierotka nocy” wcale im nie ustępuje. Także pod względem symboli i ukrytych znaczeń. Pierwszym z nich jest kwestia „spóźniania się”. Jak mówi Autorka: Można ją traktować dosłownie, ale też metaforycznie jako „atrybut” tytułowej Sierotki – chaotycznej, niedookreślonej, spontanicznej dziewczyny, z którą rzecz jasna utożsamiam się ja sama. Drugi, bardzo ważny trop w znaczeniu tekstu to… zaćmienie słońca. Konkretnie islandzkie zaćmienie, które 12 sierpnia 2026 roku będzie widoczne przez około minutę i będzie najbliższym czasowo i najbliższym Polsce tego typu zjawiskiem. Symbolizuje nadzieję zmiany, dojrzałości i harmonii, ale raczej płonną – mówi Zielińska.
Intro piosenki też budzi ciekawość i ma swoją historię. Opowiada ją Ziela: Kilka lat temu, po koncercie Bitaminy, wraz z moją koleżanką oraz jej nieżyjącym już partnerem poszliśmy w tango. Melanż trwał, a my wpadliśmy na pomysł, żeby iść na wschód słońca nad morze, do którego mieliśmy dosłownie kilka kroków.. Zanim się zorientowaliśmy, słońce już dawno pojawiło się na horyzoncie, a my nawet nie założyliśmy butów. Po tym wieczorze zostało mi nagranie w telefonie. Jaka była celowość zarejestrowania tego momentu – nie mam pojęcia, ale stało się to inspiracją do powstania Sierotki nocy oraz skitem, który pojawia się właśnie w intro piosenki.
Utwór jest już w serwisach streamingowych, video zarejestrowane podczas live sesji również jest już dostępne na kanale YT Zieli. Na koniec jeszcze jedna ważna wiadomość – w grudniu uświadczymy jeszcze jednej nowości od niej.
https://www.instagram.com/julitazielazielinska
https://www.facebook.com/julitazielinskaband