Kiedy Draconian formowali się w połowie lat 90., metal gotycki przeżywał absolutny popularnościowy szczyt. Szwedzi wówczas nie uszczknęli swojego kawałka tortu, ponieważ wydawali wyłącznie demówki, a debiutancką płytę zaprezentowali dopiero w 2003 roku. I wiecie co? To dobrze – bo kiedy boom na gatunek przygasł, a wraz z nim jego herosi, grupa z Säffle mogła w pełni rozbłysnąć i przejąć koronę. Podopieczni Napalm Records podchodzą do nurtu w najlepszy sposób, bezbłędnie mieszając rozmarzone melodie z przygniatającym ciężarem. To taka formacja, która oferuje i melodie prowokujące do rozlewu łez, i doomowe tąpnięcia miażdżące skały. Mają w sobie piękno zespolone z wrażliwością, a do tego deathmetalową intensywność. Idealny soundtrack na pogrzeb.
|