Koncert Gina Damalfi w DZiku!

31 Sierpnia odbył się koncert Gina Damalfi – ( Marta Żurek-Kondraciuk) to warszawianka, która od trzech lat mieszka, tworzy i koncertuje także na Teneryfie. Podczas pobytu w Warszawie zagrała wraz z zespołem klimatyczny koncert na zakończenie wakacji w uroczej lokalizacji, Domu Zabawy i Kultury – DZik.

Na koncercie zgromadzeni goście mieli okazję zapoznać się z kompozycjami z Albumu „Transformacja” czyli debiutanckiego materiału Giny Damalfi. Muzykę prezentowaną przez wokalistkę z zespołem w składzie: Dawid Palacios – bas, Paweł Derentowicz (grający w zespołach Edyty Bartosiewicz I Dr. Misio) – gitara oraz Nikolay Hawlin – perkusja, cajon nazwałbym jako alternatywny rock.

Głos artystki bym porównał momentami do wokalu Katarzyny Nosowskiej, będącej od kilku dekad na polskiej scenie muzycznej związanej z zespołem Hey oraz solowo.  Barwa wokalu Giny jest ciepła, miękka, ale także zdecydowana, na pewno dobrze osadzona.

Gdy wokalistka tamtego wieczoru weszła  na scenę, we znaki dawały się odczuć emocje w jej głosie już od pierwszego utworu o nazwie „Gdy nie ma ruchu”. Jest to dosyć transowy utwór, z budującą napięcie aranżacją gitarową, może dlatego, że kompozycja opowiada o trudnym doświadczeniu gdy Gina Damalfi ciężko zachorowała.

„W Brew pozorom to nie jest smutny utwór, dla mnie zawsze będzie zwycięskim i jednym z bardziej świetlistych, mimo że w centrum historii jest szpital, ból i walka o oddech. Mam nadzieję, że będziecie chcieli zanurzyć się głębiej w muzyce i przyjdzie do Was nadzieja”- tak mówi o tym utworze wokalistka.

Następne utwory tamtego wieczoru też niosły za sobą ładunek emocjonalny. Moimi faworytami były między innymi piosenki, „A kiedy już” „Walczyk” oraz ”Warszawa”, przy której notabene został zrealizowany doskonały teledysk pokazujący ulice stolicy, jak i wolnościowe kadry,  gdzie możemy zobaczyć strajk kobiet podczas, którego Gina się przechadza. Jej własny ślub i wydarzenia, które mam wrażenie ukształtowały jej tożsamość w byciu Warszawianką.

Pierwsza płyta Giny Damalfi, wokalistki, autorki tekstów i muzyki, ukazała się w  21.09.21 roku i dała się poznać z bardzo dobrych singli, ukazujących melodyjność i przebojowość w alternatywnym rocku. W rok po premierze cyfrowej albumu, trafił on  do szerokiej dystrybucji fizycznej. Płyta „Transformacja” zawiera bonusowy, premierowy utwór, który nie ukazał się na streamingach.

Muzyka Giny Damalfi jest dla mnie jak wychodzenie z tunelu, podążając za światłem, do którego lgnie każda żywa istota. Utwory wokalistki są poruszające, dotykające za sprawą pewnej puli dźwięków i wrażliwości, którą artystka się odkrywa. Każdy jej utwór niesie swoją historię, niezależnie od tego czy słuchamy go po polsku, angielsku, hiszpańsku czy po włosku. Zdecydowanie czuć go pod skórą.

W moim odczuciu Gina nie jest osobą, która chce zapełnić rynek muzyczny a bardziej chce go wypełnić świadomym przekazem. Przekazem, którym  wokalistka chce „dawać nadzieję na to, że wiele można pokonać i warto o siebie zawalczyć”.

Gina Damalfi z wykształcenia jest filozofką. Kiedyś zaśpiewała z Kazikiem Staszewskim w piosence „Łączmy się w pary, kochajmy się”, który to utwór był singlem i trafił na album Salon Recreativo zespołu Kult. Obecnie wokalistka pracuje nad drugą autorską płytą  w studiu na Teneryfie ze swoim stałym hiszpańskim zespołem.        Myślę, że to będzie coś wspaniałego. Pokazującego jej twórczą iskrę i styl, który w pewien sposób już wypracowała. Gdyby ktoś chciał wybrać się na koncert Giny Damalfi, to zdecydowanie polecam tę artystkę jako wokalistkę, która przenosi swoimi wyśpiewanymi dźwiękami w inną przestrzeń, w inną atmosferę pełną emocjonalnych kontekstów.

Strona www Giny: www.ginadamalfi.com

Dystrybucja: https://www.sonicrecords.pl/catalogs/view/transformacja

Relacja: Piotr Siedlecki

FOTO: : Eliza Krakówka

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *

Copyright © 2022 | Strefa Music Art | Realizacja: Studio Graficzne 702

error: Zabezpieczone!!