Zuzanna Jurczak znana powszechnie jako Sanah, nie spoczywa na laurach a dokładnie po tygodniu od premiery najnowszego albumu “Sanah śpiewa Poezyje”, prezentuje elektryzującą piosenkę „Najlepszy dzień w moim życiu”.
Teledysk dosłownie i w przenośni elektryzujący, ponieważ zrealizowany na murawie stadionu w Chorzowie. Sanah biegnie, obraca się i niesamowicie lśni w białej sukni. W tle lecą iskry, światła stadionowe doskonale oświetlają wokalistkę a na trybunach widnieje napis „Najlepszy dzień w moim życiu”.
Cała melancholijna oprawa warstwy muzycznej a szczególnie dynamicznych gitar z pogłosem, przypominają mi w kulminacyjnym momencie utwór Fix You zespołu Coldplay. Wkrada się też progresja akordów i charakter utworu niczym Rihanna, Taylor Swift a może nawet Bon Ivera o którym Sanah śpiewa w swojej piosence.
Wersy „mam dziś dwadzieścia pięć lat, połowę czekałam na ,najlepszy dzień w moim życiu” oraz „mam dziś dwadzieścia pięć lat, coś krzywo patrzę na świat i marzę wciąż o stadionie, może ten najlepszy dzień, niedługo sam znajdzie mnie, do zo po drugiej stronie” ewidentnie informują wszystkich słuchaczy i wiernych fanów, że będzie trasa stadionowa, ale póki co czekamy na potwierdzenie tej informacji od artystki.
Na wczorajszym koncercie „Bankiet u Sanah” w Filharmonii Narodowej podobno wokalistka zdradziła, że za dwa dni ogłosi tę niespodziankę, więc można się spodziewać sami wiecie czego.
A póki co zapraszam każdego na produkcję teledysku i zapętlanie nowego singla „Najlepszy dzień w moim życiu”!
Recenzja: Piotr Siedlecki