Relacja z Debiutanckiego koncertu Anieli w klubie Stodoła

Anieli to duet Joanny Prykowskiej i  gitarzysty oraz kompozytora Paweł Krawczyka. Od ponad 25 lat są na scenie muzycznej i mają swoich słuchaczy.  Jednakże drogi obojga artystów przebiegały zupełnie inaczej. Joanna Prykowska serwowała polskiej publiczności piękne i dosyć nieoczywiste utwory z zespołem Firebirds, jeszcze w latach 90. Paweł Krawczyk grał w różnych zespołach, aby stać się w końcu można powiedzieć muzycznym filarem w zespole Kasi Nosowskiej. Trzeba wspomnieć, że był on członkiem grup Ahimsa i Houk. Jest głównym autorem muzyki na albumach zespołu Hey, od momentu dołączenia do niego w 2001. OD 2020 współtworzy projekt Joanną Prykowską czyli duet Anieli. Na potrzebę koncertowego debiutu w klubie Stodoła zaprosili do współpracy klawiszowca i perkusistę. W 2022 duet wydał swój debiutancki album studyjny, Blask. Utworem promującym album jest utwór “Jaśniejąca”, nagrany z gościnnym udziałem Katarzyny Nosowskiej.

 

Relacja z koncertu

Koncert formacji Anieli odbył się w czwartek wieczorem na małej scenie Klubu Stodoła. Już za nim muzycy weszli na scenę publika dopisywała i cierpliwie czekając przy pomarańczowym odcieniu oświetlenia, już za moment wchodziła wokalistka wraz z zespołem.  Pierwsze wykonywane utwory wydawały mi się mniej znane. Oczywiście po pewnym czasie wszyscy usłyszeli „niemiłość”. Dosłownie po dwóch utworach na scenę w półmroku weszła gościni tego wieczoru – Katarzyna Nosowska. Wokalistki zaśpiewały razem napisany utwór „Jaśniejąca”. Myślę, że ten fakt przyciągnął więcej publiczności choćby, żeby móc zobaczyć i posłuchać  Katarzynę Nosowską, która ostatnimi czasy zdecydowanie mniej koncertuje.

Sam koncert Anieli nie był dla mnie widowiskiem. Oświetleniowcy robili co mogli, żeby nadać koncertowi klimatycznej atmosfery. Piosenki Anieli nie należą do mojej estetyki gatunku muzyki której słucham lub coś mi robią. Kawałki są bardzo popowe. Klawisz syntezatora niczym lat 90-tych i oszczędne partie gitary były w porządki, ale nie szczególnie mnie ujęły. Tak samo wokal Joanny Prykowskiej. Kiedyś przy utworach zespołu Firebirds wszystko takie spójne i w konwencji. W formacji Anieli zaciekawiły mnie piosenki odsłuchane w internecie, natomiast koncert mnie gdzieś musze powiedzieć nie zadowolił. Nie chce powiedzieć że aranżacje były złe. Bo styl Anieli jest nieco specyficzny i ciekawy, ale w kotle podobnych, popowych przebojów no to ze dwa single się mocniej wybiły, że ludzie usłyszeli na Spotify czy kupili płytę..

Ogólnie rzecz biorąc powinno być miejsce dla każdego artysty na scenie muzycznej. Widziałem na twarzach publiki uśmiechy i mniejsze lub większe wczucie w koncert, także nie chcę ujmować Anieli, bo słuchaczy to ona ma. Może mnie zaskoczy drugą płytą i nowymi singlami jak będą. Koncert całościowo oceniam na 5/10.

Recenzja: Piotr Siedlecki

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *

Copyright © 2022 | Strefa Music Art | Realizacja: Studio Graficzne 702

error: Zabezpieczone!!