Rozmowa z Biffem Byfordem wokalistą grupy SAXON

14 marca w warszawskiej Progresji kolejną szkołę klasycznego heavy metalu dadzą mistrzowie z zespołu Saxon. Czas po pandemii okazał się bardzo produktywny dla Brytyjczyków, którzy rok po roku wydali kolejne albumy: wypełnione coverami ‘Inspirations’ oraz ‘More Inspirations’ i zupełnie nowy materiał ‘Carpe Diem’. I właśnie o inspiracjach, o czasie i muzyce rozmawialiśmy z wokalistą grupy SAXON, Biffem Byfordem.

Przygotowujecie się do koncertu w Polsce i to nie pierwszego – czy jesteście świadomi swojego niemal kultowego statusu w tym kraju…?
Myślę, że jest kilka piosenek, które mają w Polsce szczególne znaczenie, a ja napisałem teksty
związane z waszymi zmaganiami, więc wiem, że nasi polscy fani są bardzo lojalni, a koncerty są zawsze specjalne.

Czy znasz jakieś polskie zespoły lub muzyków?
Poznałem kilku, ale nie znam się na polskiej scenie muzycznej.

Kilka lat temu zagraliście koncert w Warszawie w 2014 roku, kiedy śpiew publiczności sprawił, że wróciliście na scenie z pewną nieczęsto graną piosenką. Jakie to uczucie, gdy publiczność młodsza od „Broken Heroes” domaga się tego utworu? Czy może to oznaczać jego powrót do setlisty?
To poruszająca piosenka z tekstem, z którym ludzie mogą się utożsamiać. Pewnie zagramy ten utwór, poczekamy tylko kiedy publika go sobie zażyczy J

Innym wspomnieniem jest sytuacja z koncertu w Dolinie Charlotty w 2011 roku. Zacząłeś koncert, przepraszając za kondycję wynikającą z jetlagu po podróży z Japonii – i daliście przykładowy koncert heavy metalowy. Czy to jest sposób na tworzenie sztuki, czy takie napięcia mobilizują działanie?
To męczące zajęcie, gdy podróżujesz przez wiele godzin w różnych strefach czasowych, ale myślę, że świetna publiczność może dać siłę do dalszego działania.

…a co dzisiaj Was mobilizuje? Jaki jest sposób na ciągłe funkcjonowanie na scenie od tak dawna, bo od 1978 roku?
Kocham muzykę, a przede wszystkim naszych fanów.

Przygotowaliście dwa albumy pod znaczącymi tytułami ‘Inspirations’ oraz ‘More Inspirations’ z Waszymi wersjami piosenek The Rolling Stones, Led Zeppelin, Jimiego Hendrixa, The Beatles czy The Animals – czy możesz sobie przypomnieć ten moment, w którym zdałeś sobie sprawę, że to jest właśnie Twoja muzyka i styl życia?
Byłem nastolatkiem w latach sześćdziesiątych i to właśnie zainspirowało mnie do wzięcia gitary i śpiewania.

Chętnie dzielicie się swoimi inspiracjami i sami jesteście inspiracją. Jak odnajdujecie współczesną muzykę i czy odkryłeś nowe zespoły warte polecenia?
Są świetne stare zespoły i również są nowe grupy, równie dobre. Oczywiście nadal słucham moich ulubionych utworów, tak jak wszyscy w trasie i jest kilka nowych zespołów z dużym potencjałem. Ale to nie znaczy, że muszą się utrzymać, biznes muzyczny nie jest łatwy…

Tematyka Twoich tekstów wykraczają poza stereotyp oparty na literaturze fantastycznej – ostatnio zaadaptowaliście nawet łacińską sentencję jako tytuł nowego albumu zaś okładkę stanowi ilustracja w stylu antycznego Rzymu – skąd czerpiesz inspiracje jako autor tekstów?
Jestem słuchaczem i  czytam opowieści, więc to życie jest wspaniałym źródłem pomysłów, a historia to także życie więc większość moich tekstów ma głębsze znaczenie.

Muszę zadać ważne pytanie dla każdego Anglika — jakiej kibicujesz drużynie piłkarskiej?
Oczywiście  Anglia!!! W młodości kibicowałem Leeds United, byli niesamowitą drużyną z rewelacyjnymi graczami.

Dziękuję za rozmowę!
Dziękuję Dawid za poświęcony czas i do zobaczenia wkrótce na naszym koncercie w Warszawie!

Rozmawiał : Dawid Odija

Może być zdjęciem przedstawiającym tekst

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *

Copyright © 2022 | Strefa Music Art | Realizacja: Studio Graficzne 702

error: Zabezpieczone!!