Zespół Deathstars wypuścił nowy album „Everything Destroys You”

Najnowszy longplay szwedzkiej grupy ukazał się 5 maja nakładem Nuclear Blast Records i jest pierwszą płytą Deathstars od 2014 roku, kiedy to wydali „The Perfect Cult”.

Tracklista:
01. This Is
02. Midnight Party
03. Anti All
04. Everything Destroys You
05. Between Volumes and Voids
06. An Atomic Prayer
07. Blood for Miles
08. The Churches of Oil
09. The Infrahuman Masterpiece
10. Angel of Fortune and Crime

Przypominamy, że Deathstars nową płytę będą promować podczas nadchodzącej trasy koncertowej, która nie ominie Polski. Dwa koncerty w naszym kraju zorganizuje Knock Out Productions.

Kiedy: 3 grudnia (niedziela) 2023
Gdzie: Kraków @ Kamienna12, ul. Kamienna 12
Bilety: 89/99 zł – przedsprzedaż, 110zł – w dniu koncertu
Organizator: Knock Out Productions

Kiedy: 4 grudnia (poniedziałek) 2023
Gdzie: Warszawa @ Hydrozagadka, ul. 11 Listopada 22
Bilety: 89/99 zł – przedsprzedaż, 110zł – w dniu koncertu
Organizator: Knock Out Productions

DEATHSTARS (Szwecja) industrial metal:

Ich metal jest zimny, wręcz cybernetyczny, a zawartość tekstowa mało optymistyczna, ale gdy usłyszycie te hity, przepadniecie. W maju zespół powraca po dziewięcioletniej przerwie z “Everything Destroys You”, a dotychczasowe zapowiedzi krążka zapowiadają, że będzie jak zawsze – niepokojąco, ciężko, z zaznaczonym w utworach elektronicznym pulsem. Widać, że prawie dekada przerwy dobrze im zrobiła, bo w materiałach promocyjnych emanują pasją jeszcze większą niż przedtem. Jeśli chcecie rytmicznego industrialu, w którym mrok przedstawiony jest z glamową wręcz gracją, Deathstars jest dla was.

PRIEST (Szwecja) industrial electro, synth-pop:

Taneczna elektronika, odrobina industrialowego chłodu i rozmarzono-przebojowa melodyka synth-wave’u? Tak jest, Priest mają to wszystko, a nawet więcej, bo ich krzykliwy, niemal cyberpunkowy wizerunek świetnie koresponduje z tą muzyką. Owszem, całość brzmi bardzo chwytliwie i przyjemnie, ale opowiada o najciemniejszych zakamarkach ludzkiego umysłu i rzeczach nieprzyjemnych. Koncert tych Szwedów to coś jak impreza na koniec świata – apokalipsa nadchodzi, więc tańczmy póki jeszcze możemy.

LIV SIN (Szwecja) heavy metal:

Muzycznie Liv Sin to byt w pełni współczesny. Teoretycznie gra heavy metal, ale bez zastygania w tradycji. Jest tu miejsce na jaskrawy klawiszowy pasaż, są okazjonalne wątki bliskie nawet metalcore’owi, a wszystko dźwiga jakże charyzmatyczna wokalistka, czyli Liv Jagrell. Jej charyzma to rzecz niepodrabialna, absolutnie konieczna do doświadczenia na żywo.

 

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *

Copyright © 2022 | Strefa Music Art | Realizacja: Studio Graficzne 702

error: Zabezpieczone!!