Cinemon powraca z wybuchowym albumem “Supercharged”

Rockowe korzenie, czerpiące inspiracje od absolutnych legend gitarowych scen, takich jak Led Zeppelin, Jimi Hendrix i Neil Young czy pionierów grunge’u w postaci Pearl Jam i Alice in Chains w połączeniu ze współczesną alternatywą? Płynne przechodzenie od klasycznego rocka przez bluesa po free-jazz? Cinemon tworzą unikalną dźwiękową tożsamość, która absolutnie wymyka się z ciasnych gatunkowych szufladek.

To brzmieniowy fundament, który fani krakowskiego trio doskonale znają. Na swoim najnowszym albumie Supercharged, zespół wkracza jednak na zupełnie nowe terytoria, dodając takie elementy jak sekcja dęta, skrzypce i wiolonczela, chóry w stylu gospel czy hipnotyzujące syntezatory. Przy tym wszystkim zachowują i nie podważają swojego muzycznego DNA.

W warstwie tekstowej Supercharged eksploruje aspekty współczesnego społeczeństwa, badając takie tematy jak nadmierne tempo życia, konsumpcjonizm, niekontrolowane rozprzestrzenianie się dzikiego kapitalizmu, przeciążenie informacyjne, chaos i kruchość ludzkiej egzystencji, co mogliśmy odkrywać w podróży przez dotychczasowe single zapowiadające wydawnictwo: tytułowy Supercharged, Flood, The Last Trip, Bleeding-Heart Blues czy Twisted Hide and Seek.

Za sprawą introspektywnych tekstów i stojących za nimi przejmujących historii, najnowsze dzieło Cinemon zagłębia się w konsekwencje nieustannie przyspieszającego świata, w którym pogoń za postępem wiąże się z ogromnymi kosztami cywilizacyjnymi i osobistymi. Supercharged to zderzenie dwóch skrajnych wizji świata: w jednej z nich przeważają niekontrolowany bieg do przodu, presja sukcesu i ciągłego rozwoju, gromadzenie rzeczy i konsumpcjonizm; w drugiej — skutki tego dzikiego biegu: przemęczenie, depresja, zagubienie, a w większej skali — konflikty polityczne, walka o wpływy i pieniądze. Całość wieńczy utwór o bolesnym odpuszczaniu przywiązania i próbie znalezienia pokoju w nowym i nieznanym.

Cinemon, fot. Klaudia Krupa

Powyższe rozważania obrazuje wyjątkowa okładka albumu, zaprojektowana przez Dominika Ostrowskiego — doskonałego gitarzystę, wieloletniego przyjaciela zespołu, ale przede wszystkim utalentowanego grafika, któremu udało się przełożyć chaotyczne wizje muzyków na konkretny, namacalny projekt. Grafika przedstawia czaszkę wyłaniającą się z komiksowych elementów odpowiadających konkretnym utworom z płyty. Ich nieoczywiste połączenie symbolizuje dystopijny cel podróży, który pozostaje poza naszą percepcją. W nawiązaniu do artystycznej wizji albumu, jego wersja CD została wydana w niecodziennym formacie, ozdobionym srebrnymi i przezroczystymi elementami, czyniąc z wersji fizycznej Supercharged ekskluzywny, kolekcjonerski artefakt.

Cinemon – “Supercharged”, okładka albumu
Premierze albumu towarzyszy jednocześnie kampania crowdfundingowa, której celem jest wydanie Supercharged również w wersji winylowej, co potwierdza wierność zespołu do analogowych rozwiązań i idei DIY. W zamian za pomoc artyści oferują swojej społeczności szereg unikatowych nagród, a sama inicjatywa pozwala fanom Cinemon aktywnie przyczynić się do realizacji wyjątkowego wydania winylowego.
Wesprzyj wydanie “Supercharged” na winylu!
Większość materiału z albumu “Supercharged” została zarejestrowana w Jupiter Ranch Studio przez Piotra Grzegorowskiego, gitarzystę i producenta, związanego m.in. z zespołami Monsieur Premiere czy Ostatni Dzień Lata.
Wydawnictwo zostało objęte patronatem medialnym Radia 357.
BIO:
Cinemon — krakowskie trio specjalizujące się w mieszance rocka, grunge’u i współczesnych wpływów. Grają surowo i szczerze, jednak wciąż oscylując wokół piosenki. Tym samym tworzą swoisty blend klasyki lat 70., sceny Seattle lat 90. i dzisiejszej alternatywy. Zespół zasilają: Michał Wójcik (wokal, gitara), Kuba Pałka (perkusja, wokal) oraz Tomek Bysiewicz (bas). Istnieją od 2006 roku, a na swoim koncie mają już osiem płyt, w tym cztery albumy długogrające, EP-ki czy wydawnictwa live, przy których współpracowali z największymi ludźmi sceny rockowej, w tym m.in. z Markiem Rainsem (Rival Sons), Denisem Blackhamem (Eric Clapton, Black Sabbath) czy Markiem Szwarcem (Pink Freud, Lao Che). Zagrali kilkaset koncertów w kilkunastu krajach (w tym Kanadzie, Niemczech, Grecji, Ukrainie, czy Macedonii), pozostawiając tym samym ślad w sercach entuzjastów rocka na całym świecie. Ich niezmienną ideą jest działanie DIY.

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *

Copyright © 2022 | Strefa Music Art | Realizacja: Studio Graficzne 702

error: Zabezpieczone!!