Scardust i Blind Guardian w Klubie Progresja

Progresja zatrzęsła się podczas power-metalowej uczty zaserwowanej nam przez Scardust oraz gwiazdę wieczoru, weteranów spod znaku smoków, elfów, magii i czarów – Blind Guardian. Izraelczycy nie zrazili się drobnymi kłopotami technicznymi i rozpoczęli z przytupem. Wokalistka Noa Gruman z werwą i w ekspresowym tempie przeskakiwała przez wszelkie style, od operowego falsetu po growling. Przy okazji skutecznie zgrzewała widownię, która od pierwszych dźwięków dała się porwać mocno progresywnym rytmom. Drugą gwiazdą zespołu był niewątpliwie basista Orr Didi, który nie tylko oszałamiał techniką gry, ale również emanował świetnym poczuciem humoru i pozytywnymi wibracjami.

Blind Guardian nie wymagają przedstawiania. Niemieccy weterani dali fenomenalny popis energii zakutej w precyzyjną niczym szwajcarski zegarek sekcję rytmiczną. W eter poleciały największe hity zespołu, doprowadzając widownię do ekstazy jak też mocno podnosząc temperaturę koncertu – dosłownie i w przenośni. Wokalista Hansi Kürsch niepodzielnie rządził sceną i widownią niemal jak Mussolini. Jednocześnie docisnął co miał docisnąć, zwłaszcza słynne g#5 w “Valhalla”. Rasowy heavymetalowy koncert, na którym pot leje się strumieniami – nie można chcieć więcej 😉

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *

Copyright © 2022 | Strefa Music Art | Realizacja: Studio Graficzne 702

error: Zabezpieczone!!