Igor Jaszczuk wypuszcza dziś “Dzikie zwierzę”

Igor Jaszczuk wraca po 24 latach  i prezentuje solowy utwór „Dzikie zwierzę”. Jest jego autorem i kompozytorem.

Do utworu powstał teledysk zrealizowany w Berlinie przez Kornela Wołodźko. Artysta odkłada na bok songwriting dla innych artystów i po wielu latach przerwy wraca jako wykonawca.

Z dystansem i delikatnym pobłażaniem przyglądam się światu. Jak tytułowe dzikie zwierzę mam awersję do należenia. Do stada. Wolę mówić własnym głosem i być sobą. Co wcale nie jest łatwym zadaniem w dzisiejszym świecie. Sprzeciwiam się zasadzie “kto nie z nami ten przeciwko”. Należę do siebie i sam wybieram z kim i czym mi po drodze. Nie ufam też wielkim słowom. Mogą być przykrywką dla małych rzeczy. Generalnie wolę widzieć człowieka nie tłum. A w człowieku dobro. Dzikie zwierzę nie musi wszystkich gryźć, ale też nie każdemu daje się głaskać. Miłego słuchania.

 

W nagraniach udział wzięli:

Igor Jaszczuk – muzyka, słowa i śpiew

Maria Holka, Kamila Witek – chórki

Krzysztof Zagajewski – gitary elektryczne

Darius Gall – organy Hammonda

Paweł Pawlak – ukulele

Sławomir Berny – perkusja i instrumenty perkusyjne

Adam Abramek- gitara basowa, akustyczna, aranżacja, mix, mastering, produkcja muzyczna.

Igor Jaszczuk to uznany autor tekstów i wykonawca. Jest laureatem nagród i wyróżnień na festiwalach piosenki studenckiej i literackiej. W latach 90-tych mieszkał i tworzył w Lublinie. Założyciel i lider zespołu BBK, aktor i współkompozytor w przedstawieniu „Album Rodzinny” Teatru “Grupa Chwilowa”. Pomysłodawca i współzałożyciel zespołu Lubelska Federacja Bardów. Od 2000 r.  zamieszkał w Warszawie, rezygnując z aktywności scenicznej na rzecz pracy songwriterskiej. Jest autorem piosenek dla wielu polskich gwiazd z różnych gatunków muzycznych. Obecnie mieszka w Berlinie.

Kilka słów od Artysty:

 

“W 2000 r. przyszedł moment, w którym straciłem sens pisania i śpiewania piosenek. Po prostu zszedłem ze sceny. Przeprowadziłem się do Warszawy. Pracowałem w branży muzycznej na własny rachunek, ale od drugiej strony – wydawcy i producenta. Biznes mi jednak nie służył. W tym czasie pisałem też piosenki na zamówienie. Uczyniłem z tego swój zawód. Przeprowadziłem się do Berlina. Może to Berlin, może wiek, może siła wyższa…w każdym razie poczułem, że znowu chcę śpiewać, nagrywać… po 24-latach. Duża w tym zasługa przyjaciół, muzyków i życzliwych ludzi, którzy przez lata mnie do tego motywowali. Z nikim się nie ścigam, nie walczę o zasięgi, jestem niezależny. Po prostu chcę się podzielić swoimi piosenkami. Może ktoś czuje podobnie do mnie. Choć robię to głównie dla siebie”

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *

Copyright © 2022 | Strefa Music Art | Realizacja: Studio Graficzne 702

error: Zabezpieczone!!