Co słychać u Leskiego? Świąteczny wywiad!

1.     Co u Ciebie Leski, co ostatnio stworzyłeś?

Leski: Ostatni rok był dla mnie bardzo pracowity. Szczególnie w aspekcie prac remontowo-budowlanych (śmiech). A tak zupełnie na poważnie, ostatnio odwiesiłem trochę Leskiego na haczyk, bo zająłem się produkcją muzyki dla innych. Szkice nowych rzeczy jednak nieprzerwanie robię.

2. Wiem, że jesteś pasjonatą aeropresu i innych alternatywnych metod parzenia kawy. Jakie kawy ostatnio pijasz?

Leski: Ostatnio do mojego serwera najczęściej przelewa się kawa z Afryki. Mam słabość do ziaren z Czarnego Lądu. Owocowo-kwiatowy profil sensoryczny i odświeżająca kwasowość zawsze będą dla mnie atrakcyjne. Nie oznacza to oczywiście, że nie pije kaw z Ameryki Południowej czy Środkowej. Każde dobre ziarno potrafi zaskoczyć niezależnie od regionu, z którego pochodzi. Często zmieniam kawy i ich miejsce pochodzenia żeby wciąż mieć frajdę. Podobnie jest z metodami parzenia. Aktualnie mocno eksploatuje Aeropressa i kawy z Etiopii, Kenii czy Rwandy.

3. Co Cię napędza w tym roku do działania?

Leski: Kolejny mój autorski album oraz produkcja muzyczna, której ostatnio poświęcam dużo czasu. Ogromną przyjemność sprawia mi również tworzenie muzyki dla innych i odkrywanie nowych, własnych przestrzeni twórczych. Jedną z nich będzie zimno falowy projekt, który ukazał się już w sieci, i który w nowym roku, mam nadzieję, rozwinie skrzydła. Na razie nie chciałbym jednak zdradzać nic więcej 🙂

4. Czy rower i las dystansują, poprawiają nastrój? Czy wpływają nadal na Twoją twórczość?

Leski: Rower to jest świat! – jak śpiewał Pan Lech Janerka, który wydał zresztą ostatnio znakomity album. Wypady w plener na dwukołowcu zawsze dobrze mi robią. Defragmentują dysk. Stabilizują układ nerwowy. Nie mówię jednak o regularnym przemierzaniu – co niedziele – tego samego odcinka trasy. Wole quasi-harcerskie wycieczki z przystankiem na…kawę:)

5.  Czy miałeś jakieś muzyczne kooperacje w tym roku?

Leski: Miałem ogromną przyjemność zaśpiewać na płycie Agnieszki Musiał „Jestem u siebie” i wystąpić w klipie wyreżyserowanym przez Sylwię Smoczyńską a realizowanym przez Mortvideo do utworu „Po rozmowie”. Bardzo się cieszę z tego zaproszenia ponieważ cenię Agnieszkę jako artystkę i człowieka. Wspaniale też się czuję z Sylwią i Jankiem Smoczyńskimi ponieważ bardzo lubię ludzi światła.

6.  Czy Twoje domowe studio wystarcza do produkcji czy masz swoje ulubione studio?

Leski:  Do rzeczy, które robię w zupełności wystarcza. Oczywiście, nagranie żywej perkusji wymaga konkretnego pomieszczenia, którego nie posiadam. Nie widzę jednak problemu, żeby bębny nagrywać w profesjonalnych warunkach, np. w Boogie Town Studio, tak jak robiłem to przy okazji produkcji muzyki na epkę OYKI „01″. Technologia dziś pozwala na osiąganie niesamowitych efektów w granicach sypialni. Korzystam z tego i uczę się wykorzystywać braki.

7. Jakich płyt słuchasz w grudniu przed Świętami?

Leski: Mamy w domu taką składankę z kolędami polskimi.

8. Jakieś plany wydawnicze na 2024 rok?

Leski: Tak. Autorski album oraz działania związane z projektem, o którym wspominałem wcześniej.

9. Czego byś życzył sobie i polskim muzykom w Nowym Roku?

Leski: Zdrowia, równowagi i motywacji do poszukiwań!

Rozmawiał: Piotr Siedlecki

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *

Copyright © 2022 | Strefa Music Art | Realizacja: Studio Graficzne 702

error: Zabezpieczone!!