Szykując i planując tegoroczną edycję STREFY HAŁASU, wracamy uszami i myślami do artystów związanymi z poprzednimi edycjami. Pochodzący właściwie z całego kraju zespół Styxx (STX) promował EP Virtalium, o której słów kilka.
Otwierająca materiał „Hipnagogia” wjeżdża z motocyklową motoryką, wprost idealną do nocnych wycieczek po ulicach miast, co potęguje wokal z manierą przypominającą Jamesa Hetfielda. Następny „Rankor” to z kolei sentymentalna (?) podróż do początków XX wieku i metalcore’owej tendencji łączenia krzyczanych, prawie growlowanych zwrotek z melodyjnymi refrenami – tutaj krzyki wychodzą całkiem zgrabnie, za to czysty refren potwierdza, że mimo obowiązkowej obecności w kompozycji nie sprawdza się w takiej estetyce… A jednak melodyjne refreny to coś bliskiego sercu Styxx, skoro tak samo w utworach „Dno” i „Pająk” urozmaicają one krzyczane refreny. I nagle okazuje się, że to właśnie jest przepis Styxx na kompozycje: przeplatanie riffowych i wokalnych ciężarów półciężkimi bridge’ami i melodyjnymi refrenami. Może właśnie przez to, niekoniecznie przez wprost, ale dosłuchuję się pokrewieństwa dusz, które może postawić STX na scenie obok Illusion, Lipali czy Luxtorpedy – i tego życzę ekipie!
‘Qstosz’ Dawid Odija