Niezwykle przykre wieści napłynęły do nas w czwartkowy poranek. W social mediach projektu Jelonek pojawił się post, informujący o śmierci Mariusza “Mańka” Andraszaka. Artysta przez wiele lat był stałym członkiem składu koncertowego Jelonka. Wyrazy współczucia i hołdu ślą także inni polscy muzycy i zespoły ze świata ciężkich brzmień.
“Z ogromnym smutkiem, żalem i poczuciem bezpowrotnej straty, zawiadamiamy o śmierci naszego Przyjaciela, wspaniałego muzyka, Mariusza ‘Mańka’ Andraszka. Współczujemy i łączymy się w bólu z Rodziną i najbliższymi Mariusza” – taki wpis pojawił się na facebookowym profilu Jelonka, w którego zespole zmarły grał na gitarze basowej.
“W takich chwilach każde słowo wydaje się niewłaściwe…Z ogromną przykrością to piszemy…Odszedł Maniuś.. od początku istnienia basista Jelonka. Bardzo bliski i nam.. Był nie tylko świetnym Muzykiem ale przede wszystkim niesamowitym, pełnym światła i humoru Człowiekiem.. Taka wiadomość rozrywa serce…” – czytamy na profilu grupy Hunter (Jelonek gra w niej na skrzypcach).
Mariusz “Maniek” Andraszak razem z Jelonkiem występował również w folkowej Orkiestrze Dni Naszych, której początki sięgają końca lat 80.
Nie podano przyczyny śmierci muzyka. Na początku stycznia Jelonek informował, że “z przyczyn losowych” odwołuje swój występ w Bedford (Wielka Brytania) z okazji finału Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy.