W piątkowy wieczór w gdańskim Teatrze Leśnym zagościł prawdziwy rock’n’roll. Koncert zespołu Jary Oddział Zamknięty poprzedzony występem Marty Kruk przeniósł publiczność w muzyczne lata osiemdziesiąte.
Najpierw Marta Kruk rozgrzała widzów wykonując znane covery i własne utwory. Artystka sięgnęła do twórczości m.in. Maanamu oraz Bandy i Wandy. W swojej twórczości również prezentowała rockowego pazura, a muzyka współgrała z tekstami, w których Marta przemyciła swoje refleksje i spostrzeżenia na temat współczesnego świata. Chociażby w świetnym utworze „Zawsze chciała być facetem” artystka opowiedziała historię o kobiecej sile, niezależności i wrażliwości, i z pewnością wzbudziła refleksję w tych, którzy lepiej wsłuchali się w tekst,
jednocześnie nie przerywając dobrej zabawy.
Po Marcie wystąpił Jary Oddział Zamknięty. Zespół zaprezentował bardzo szeroki repertuar, wykonując utwory zarówno z lat osiemdziesiątych, a także z najnowszych dwóch płyt wydanych na przestrzeni ostatnich kilku
lat. Również Marta Kruk powróciła na scenę wykonując z gwiazdą wieczoru dwa utwory. Koncert z pewnością można zaliczyć do udanych sądząc po entuzjastycznych reakcjach publiczności. Z każdym kolejnym utworem pod scenę podchodziło coraz więcej osób, by bawić się i
śpiewać razem z zespołem, nawet mimo przelotnego deszczu.
Relacja Ewa Kuta
Foto : Zdzisław Kuta