Drugi singiel Petera J. Bircha pt. “Fantazmat” to również tytuł nadchodzącej 5. płyty artysty, która ukaże się 16 czerwca 2023 r. w dystrybucji [PIAS] / [Integral]. Piotr Jan Brzeziński jeszcze nigdy tak wyraźnie nie flirtował z popem. Ciekawostką jest to, że utwór powstał już w trakcie sesji nagraniowej, po tym jak muzycy zaproszeni do udziału w projekcie – Marcin Zimmer (basista i współproducent płyty), Michał Gołąbek (gitarzysta i współproducent płyty) oraz Jakub Martuzalski (perkusista) zgodnie uznali, że „brakuje jeszcze klasycznego singla”. Peter potraktował to jako wyzwanie i zaproponował jeden z wielu pomysłów ze swojej biblioteki dźwięków, który Panowie wspólnie ubrali w letnią, radiową piosenkę. „Fantazmat” oznacza miejsce będące wytworem wyobraźni, a jak wiemy wyobraźnia może zaprowadzić nas w dowolne miejsce, nawet na Listy Przebojów.
Aż pięć lat zajęło Piotrowi nagranie nowego albumu, następcy świetnie przyjętej płyty Inner Anxiety. Mająca miejsce w międzyczasie pandemia oraz szereg innych wydarzeń sprawiły, że Peter J. Birch postanowił dokonać największego w swojej karierze liftingu (a może i rebrandingu?) własnej twórczości. Nie zrobił tego sam. Razem z nim dokonało tego 200 osób, bo aż tylu ludzi wsparło crowdfundingową zbiórkę Piotra na portalu odpalprojekt.pl.
Zgodnie z zapowiedzią, nadejście piątego albumu miała zwiastować jedna z największych zmian – dominacja piosenek napisanych i zaśpiewanych w języku polskim. Taka wolta rozbudziła nie tylko wielką ciekawość, ale i niemałe oczekiwania wśród najbardziej zagorzałych fanów wołowskiego artysty. On sam, na przestrzeni lat całej swojej kariery, nie stronił od śpiewania utworów w rodzimym języku, jednak na autorskich wydawnictwach stawiał na uniwersalność przekazu, czyli język angielski. Spokojnie – to tylko wierzchołek góry lodowej o nazwie Fantazmat.
Piąta płyta Brzezińskiego odsłania jego dotąd nieznane oblicze. Teksty pisane w języku polskim zaskakują błyskotliwością, ale i precyzją, z jaką Peter J. Birch trafia w czułe punkty, nierzadko wspólne dla nas wszystkich. Tekstowo Fantazmat to kolejny krążek o emocjonalnych rozterkach, jednak tym razem Brzeziński pozwolił sobie na dużo większą dosłowność, wyrażaną często za pomocą niesłychanie trafnych skojarzeń. Peter J. Birch nie zatraca przy tym liryczności i storytellingowej poetyki znanej z poprzednich krążków. Teraz, gdy większość utworów napisana i zaśpiewana została w języku polskim, przekaz tekstów uderza w słuchacza ze zdwojoną siłą.
Stylistycznie jest to najbardziej rozbudowana, by nie napisać rozbuchana płyta Brzezińskiego. Z jednej strony niemalże radiowe pewniaki jak m.in. tytułowy Fantazmat czy nośny Red Red Sun, przez nawiązujące do dotychczasowego dorobku folkowo-bluesowe Billboard Salesman i elektryczno-rockowe Forever Now, aż po minimalistyczno-balladowe Do Gwiazd, Skrzydła oraz Kapsuła Wenus. Nie zabrakło miejsca na eksperymenty, w tym brzmiące jak żywcem wyjęte z lat 90. Wilki, przyjemnie płynące, ciut janerkowskie Furtki lub awangardową miniaturę o tytule Pokrzywa.
|
|