Słowodaję to debiutujący zespół z Warszawy. Na początku 2022 roku wydał swoją pierwszą EP-kę zatytułowaną „lata dwudzieste”, a aktualnie pracują nad nowymi utworami.
Brzmieniowo wyróżniają się od innych zespołów, ponieważ tworzą autorską, alternatywną muzykę pop na “klasyczny” skład – trio smyczkowe, fortepian, damski wokal i liczne (mniejsze lub większe) instrumenty perkusyjne. Muzyka zespołu to połączenie formuły muzyki popularnej z intymnością i szczerością piosenki autorskiej oraz estetyką muzyki filmowej.
Zespół słowodaję jest dla mnie fenomenem na rynku muzycznym. Ich piosenki zaaranżowane w niecodziennych konfiguracjach instrumentalnych niosą słuchacza od pierwszych dźwięków. Będąc na koncercie w Sali Melcer na Uniwersytecie Muzycznym Fryderyka Chopina zespół zachwycał mnie z każdą kolejną minutą. Ich utwory były poetyckie i poruszające. Skrzypce Lucyny Strzemeckiej są pełne wirtuozerii, dokładności. Zaskakuje mnie gdy podczas środka granego utworu Lucyna gra partie w tak nieregularny sposób. Z każdym jej pociągnięciem smyczka człowiek podnosi brew coraz wyżej. Tosia Bartyś na altówce jej wtóruje zaciekle po mistrzowsku. Gdy odkłada ten instrument a bierze w dłonie ukulele, kompozycje zespołu dostają więcej subtelności oraz spotęgowanego groovu. Skoro o tym mowa, Janek Walewski świetnie obsługuje perkusję i cajon. Uderza w takt metrum, które zaskakuje i nie wiadomo czasem tak naprawdę jakie to, lecz każdy utwór brzmi wspaniale. Quasi jazzowe smaczki, synkopy, beat a la country lub delikatne uderzenia hi-hata zawsze są dopracowane na 100%. Gdy za to Noemi Górny trzyma na wiolonczeli pulsujące basowe składniki kompozycji zespołu ja tylko siedzę wpatrzony i zasłuchany. Gdy dochodzi tu jej smyczek a partie są zbudowane jeszcze o dodatkowe 2 smyczki dziewczyn gdzie w jednym momencie wszystkie się spotykają w jednym uderzeniu dzieje się magia.
Podczas koncertu wybrzmiały między innymi utwory ”Józef K”, „Zupa”, „Tata”, „Brak słów”, Śniegi” czy „738” Utwory są refleksyjne i bym powiedział z duszą. Każdy niesie słuchacza swoją historią, obwolutą romantyzmu, podniosłego wyrazu, ale też traktowania pewnych sytuacji z przymrużeniem oka. I tutaj wchodzi swoim głosem Kasia Jankowska – główna wokalistka i frontmanka zespołu. Kasia tak płynie po kolorowej pięciolinii emocjonalnych doznań, że można się rozpłynąć. Super dykcja, uśmiech oraz wstawki z zapowiedzią przed każdym utworem (nie do końca zawsze słyszalne, ale pozytywnie rozbrajające) dają obraz bardzo ciekawej osobowości scenicznej. Trzeba też dodać, że chórki śpiewają wszystkie pozostałe intrumentalistki z zespołu.
Kolejny koncert zespołu słowodaję odbędzie się w Grunt i Woda nad Wisłą.18 czerwca o godzinie 17:00. Wpadajcie tłumnie, bo o tej muzyce usłyszy jeszcze cała Warszawa i nie tylko.
Skład zespołu:
Kasia Jankowska – wokal, piano
Skrzypce – Lucyna Strzemecka
Altówka, ukulele – Tosia Bartyś
Wiolonczela – Noemi Górny
Perkusja – Janek Walewski
Relacja i Foto: Piotr Siedlecki