Relacja z debiutanckiego koncertu Rusty Pine!!!

Chwilę temu w Voodoo Club miało miejsce Rock’n’rollowe widowisko – koncert  nowej formacji Rusty Pine!

Vintyge’ovo – rockowy styl zespołu widać i słychać od razu. Rusty Pine to nie tylko kawał dobrej autorskiej muzyki bliźniaków Kasi i Krzysztofa Zagajewskich, ale też styl życia młodego zespołu, który już od wielu lat pracował nad swoim autorskim materiałem.  Zespół zaczął swój debiut pierwszym singlem  „Dziewczyno!”,który ukazał się wszędzie na platformach streamingowych. Wcześniej przed ich pierwszym koncertem podzielili się dwoma live sesjami na YouTube. Już wtedy wiedziałem, że to będzie wyjątkowa kapela z wyjątkową muzyką.

Krzysztof Zagajewski od dawna jest aktywny na polskiej scenie muzycznej jako gitarzysta współpracujący m.in. z Patrycją Markowską, Grzegorzem Markowskim, Natalią Nykiel, Anią Rusowicz, Johnem Porterem Krystyną Prońko, czy Martą Zalewską. To też producent oraz kompozytor, który wreszcie rozwija skrzydła w autorskim projekcie, o którym sam mówi: „Całe życie gitara była dla mnie głównym narzędziem wyrażania siebie i swojej duszy i długo czekałem aż przyjdzie moment tej premiery. Lata doświadczenia na scenie na pewno poszerzyły moje spojrzenie na muzykę, ale to praca nad autorskim materiałem w stylu i brzmieniu najbliższym mojemu sercu rozwinęły i nadal rozwijają mnie najbardziej. Fascynuje mnie produkcja i praca w studiu w stylu w jakim pracowali najwięksi geniusze lat 60tych i 70tych. To właśnie klimat tamtych czasów chcemy przekazać słuchaczom w tych utworach,ale i w naszym wizerunku i wszystkim co robimy, bo to jesteśmy my.” – wspomina Krzysztof Zagajewski

 

 

Kasia, czyli autorka tekstów oraz wokalistka, widać było, że czekała długo by jej liryczne, a czasem nawet dosyć mroczne teksty, mogły wybrzmieć w przestrzeni koncertowej. Tak  też się stało na pierwszym koncercie Rusty Pine. Wulkan energii, uważne wykony każdej piosenki powodowały prawdziwy ogień pozytywnych reakcji ze strony publiki.

Jej brat bliźniak jak się okazało – Krzysztof. (wielu poruszało ten temat w kuluarach przed koncertem) jest pracowity a jednocześnie zdolny co widać w każdym jego uderzeniu kostką gitarową o struny. Razem z frontgirl Kasią i basistą Tomkiem Gąsowski oraz perkusistą Tomkiem Zagórskim uważam, że zespół Rusty Pine przeniósł wszystkich do krainy bluesa. Szklankowego brzmienia gitar, slide’ów od prawdziwych bluesmanów, doskonałej sekcji rytmicznej i przede wszystkim dobrych piosenek.

„Cieszę się, że słowa, które trwały we mnie od lat będą mogły wybrzmieć w sercach słuchaczy. Ciekawa jestem jak odbiorcy zobaczą siebie w opowiedzianych przeze mnie historiach a przede wszystkim nie mogę się doczekać aż będę mogła dzielić się nimi na żywo podczas koncertów” – mówiła artystka.

Set lista z koncertu:

  1. Intro
  2. Pustka
  3. Echo
  4. Lęk
  5. Dziewczyno!
  6. People get ready
  7. Orchidea
  8. Paradoks
  9. Gdzie jest mój dom
  10. Powietrze

Bis:

11.Biała Dama

12. Dziewczyno

 

 

Specjalnym gościem był Dariusz Kozakiewicz legenda polskiej gitary. Zagrał on wraz z Rusty Pine szczególny numer zmarłego niedawno gitarzysty Jeffa Becka – “People get ready”

Koncert zespołu Rusty Pine był zarówno nostalgiczny jak i energetyczny. Intymny. Patrząc po publice każdy, był wsłuchany w muzykę występujących członków zespołu, ja także. To było uczta muzyczna i celebracja, którą mam nadzieję już niedługo formacja powtórzy w okolicznościach koncertowych, kolejnego wspaniałego miejsca.

Foto: Dominik Malik

Relacja: Piotr Siedlecki

 

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *

Copyright © 2022 | Strefa Music Art | Realizacja: Studio Graficzne 702

error: Zabezpieczone!!