Z biegiem lat doniosły i starannie wymyślony metalcore autorstwa Bullet for My Valentine stawał się doskonalszy, nigdy nie przebywał w stanie stagnacji. Dzięki temu cały czas trzymają bardzo wysoką formę, lecz na nadciągającej trasie zabiorą nas do czasów, gdy zaczynali – a zaczęli tak, że od razu weszli do pierwszej ligi gatunku, by ostatecznie nigdy z niej nie wypaść. Na “The Poison”, które grupa będzie odgrywać na żywo w całości, nie tylko wystawili sobie świetną wizytówkę, ale też zdefiniowali nowoczesny metalcore – nastawiony na melodię i przebojowość, nie tylko łamanie kości. Nie jesteśmy w stanie zliczyć, ilu swoich kserokopii od tamtej pory doczekała się ekipa z Walii. Podpowiemy tylko, że ponad dwa miliony sprzedanych kopii materiału na całym świecie to chyba wystarczający argument. Takie trasy nie przetaczają się przez nasz kraj codziennie – miejcie to z tyłu głowy, jeśli jeszcze wahacie się nad kupnem biletów.
|